szedÂłem ulicÂą i przedemnÂą wyskoczyÂł zÂłodziej  i zaczynam go goniĂŚ.w zauÂłku sie zatrzymaÂłi jago zdemaskowaÂłem i to byÂł chouji akamichi.w torbie miaÂł klejoty z jubilera odnosze je i odbieram zapÂłate

Razem  z  druÂżynÂą  zaczeliÂśmy szukaĂŚ  zÂłodzieja  (jest  chudy  wysoki  z  wioski  piasku  i  w  wieku  Kakashiego  sensei). Razem  z  Naruto  i SakurÂą  szukaliÂśmy  zÂłodzieja  wyszyscy  dokÂładnie szukaliÂśmy  zÂłodzieja  ktĂłry  ukradÂł  bardzo cenne  rzeczy  ze  sklepem  z  ruÂżnymi  klejnotami.
SzukajÂąc  zÂłodzieja   zÂłodziej  gubiÂł  klejnoty  wiĂŞc  pod¹¿aliÂśmy  za  klejnaotami  zbierajÂąc je  po  drodze
gdy  zÂłapaliÂśmy tego  zÂłodzieja  okazaÂło  siĂŞ   Âże  przyszedÂł  do  swojich  koleszkĂłw. Z  ktĂłrymi  zaczeÂła  siĂŞ  walka, naruto  wywoÂłaÂł  kyuubyego. A  zerwaÂłem  swojom  pieczeĂŚ  ktĂłrÂą  naÂłoÂżyÂł  Kakashi  na  pieczĂŞĂŚ  ktĂłrÂą  daÂł  mi  Orochimaru  po  chwili  zamieniÂłem  siĂŞ  w  jakby  demona  miaÂł  skrzydÂła  i  ogrÂąmnÂą  si³ê.
Razem  z  Naruto  walczyliÂśmy  z ninja  piasku,  a  Sakury  nie  byÂło   nagle zauwarzyÂłem ze  jÂą  porwali  gdy  pokonaÂłem  juz  swoich  przeciwnikĂłw  ruszyÂłem  za  sladem  Sakury.  By  jÂą  uratowaĂŚ  dogoniÂłem  zÂłodzieji  i   zaczoÂłem  walczyĂŚ  uzyÂłem Chidori  i  zabiÂłem  wszystkich  czterech  poczym  wzieÂłem  SakurĂŞ  na  plecy,  a  Naruto  akurad  dotarÂł  do  mnie  Naruto. DziĂŞki  cienistym  klonom  Naruto  zabraÂł  zÂłodzieji  i wyruszyliÂśmy  do  wioski. Gdy  juÂż  dotarliÂśmy  sensei Kakashi  pogratujowaÂł  nam za  wykonanie  misji.
Pochwili  zobaczyÂł  Âże  zÂłamaÂłem  pieczĂŞĂŚ  i  zapytaÂł  mnie co  siĂŞ  staÂło  to opowiedzaÂłem  mu  historiĂŞ.
Gdy zaniosÂłem  SakurĂŞ  do  szpitala okazaÂło  siĂŞ  Âże  uÂżyli  na  niej  zakazanej  techniki  przejĂŞcia  umysÂłu  snu. Z  niecierpliwieniem  czekaliÂśmy  aÂż  siĂŞ  ockinie  gdy  siĂŞ  obudziÂła  strasznie  siĂŞ cieszyliÂśmy siĂŞ  ze  Sakura jest   caÂła i  zdrowa.  Na   koniec  Sakura  podziĂŞkowaÂła  mi  Âże  jÂą  uratowaÂłem , a  ja  powiedziaÂłem  Âże  to   nie  tylko  moja  zasÂługa  ale  i  Naruto  poczym  powiedzeliÂśmy  jeden  za  wszystkich, wszyszcy za jednego. Poczym  wspujnie  siĂŞ  zaÂśmialiÂśmy.

Przed wyjÂściem przygotowaÂłam to co najwaÂżniejsze: Chipsy- na puÂłapkĂŞ,( byÂło mĂłwione Âże zÂłodziej to ÂżarÂłok.)Kunai-jakby doszÂło do walki,(A to siĂŞ NA PEWNO stanie.) i na koniec bomby dymne. Potem poszÂłam do obrabowanego sklepu z hot-dogami. DowiedziaÂłam siĂŞ Âże skradziono dosÂłownie wszystko. NastĂŞpnie idÂąc do sklepu z chipsami ujrzaÂłam zÂłodzieja. Za pomocÂą chipsĂłw zwabiÂłam go do lasu gdzie doszÂło do walki. ZÂłodziej zraniÂł mnie kunaiem, ale ja go przycisnĂŞÂłam do ziemi. Nagle zÂłodziej odzywa siĂŞ- Daj mi chipsa! Nie jestem zÂłodziejem! ByÂłem gÂłodny! PoznaÂłam po gÂłosie Âże to Choji Akimichi, ale wolaÂłam siĂŞ upewniĂŚ. ZdjĂŞÂłam maskĂŞ... tak to byÂł Choji.SpytaÂłam siĂŞ dlaczego kradÂł jedzenie a on odpowiedziaÂł Âże robi zapasy na zimĂŞ. (ChoĂŚ to dopiero lato. WytÂłumaczyÂłam wszystko Tsunade, a nastĂŞpnie Choji zaprosiÂł mnie na Barbecue, nie mogÂłam odmĂłwiĂŚ mĂŞÂżczyÂźnie wiĂŞc poszÂłam i Âświetnie siĂŞ bawiÂłam.